sesja motoryzacyjna

Jajko 911-tka, czyli o kreatywności słów kilka

Z Tomkiem, założycielem Wilczynsky Studio, znamy się z 10 lat chyba. Po obu stronach od początku było duże ciśnienie na robienie rzeczy innych niż wszyscy. Ewoluowało to w różnych kierunkach.

Co fajne, czasami na samej sesji na początku oboje nie byliśmy pewni na jakim efekcie nam zależy, albo co powstanie. Tak to już czasami bywa gdy technika lightpaintingu daje ci dużo możliwości w postprodukcji.

Tak też było i w wypadku fotografowania tej (niebieskiej czy zielonej?) 911tki. Sesja odbywała się chwilę przed Wielokanocą, więc jak dzieci malujące pisanki postanowiliśmy trochę poeksperymentować z kolorowym światłem i powstała takie oto jajeczko bez dachu :)

Zielono-niebieskie lub niebiesko-zielone Porsche 911 Turbo S. Zapraszam do oglądania, obróbka tego materiału dała mi dużo satysfakcji. Zwłaszcza czytając reakcje Tomka na Whatsappie, gdy pierwszy raz podesłałem mu efekty :)

Kraj Basków, San Sebastian i elektryczny Solaris

Jedna z zeszłorocznych sesji dla Solaris Bus wiązała się z odwiedzeniem północy Hiszpanii i Kraju Basków. W tym samym celu rok wcześniej odwiedziłem pobliskie Bilbao, gdzie fotografowałem dwa inne modele (zdjęcia ze pandemicznej Hiszpanii już opisywałem tutaj). Tak samo jak urzekło mnie Bilbao swoją architekturą i klimatem, całkiem innym niż znana mi dobrze Bardzelona, tak San Sebastian sprawiło, że mam w głowie mocny dylemat, które jest piekniejsze! :)

Sesje autobusów to zawsze więcej godzin researchu przed wyjazdem i scoutingu na miejscu niż samych zdjęć. W tym wypadku nie było inaczej, ale na szczęście hiszpańskie miasta bardzo dobrze dbają o to, aby nie zjadła ich powszechna w Polsce ‘reklamoza’, więc to co widać na street view może nam popsuć jedynie remont lub jakaś lokalna atrakcja typu jarmark/święto itp.

Na miejscu byłem dzień przed sesją, zrobiłem jeden rekonesans rowerem miejskim (na szczęście w San Sebastian da się takie wypożyczyć przez osobę spoza Hiszpanii, w Barcelonie zostają nam tylko prywatne wypożyczalnie) pierwszego dnia. Drugiego jeszcze 8-9km biegu aby poznać inne miejscówki, do których rowerem bym nie dojechał, a był z nim ładny punkt widokowy na trasę przejazdu.

Moim modelem był tym razem Solaris Urbino 15 LE, który malowaniem idealnie wpasował się w ciepłe późno kwietniowe słońce. Jestem bardzo zadowolony z tego jak ładnie udało się go wpisać w tkankę miejską, a też pokazać na pięknym tle morza.

Zapraszam do oglądania! :)

SUV, który SUVem nie jest - Cupra Formentor

Kto mnie zna dłużej, wie że nadwozie kombi (z małymi wyjątkami) i wyższe auta typu SUV (chyba, że to pełnoprawna terenówka lub terenówka na bulwary) to nie jest styl samochodu, który cenie.

Cupra Formentor jest tutaj wyjątkiem - wygląda kapitalnie, w tym kolorze szczególnie. Dodatkowo wcale nie jest tak wysoka jak np. Ateca, a dodatkowo poprzez zawiszenie uniknęła problemów SUVów, które mnie najbardziej irytują. Chodzi o pokonywanie zakrętów szurając lusterkami po krawężnikach ;)

Z Cuprą spędziłem kilka dni podczas sesji dla Motorpol Wrocław, wywarła ona na mnie kapitalne wrażenie i takiego ‘SUVa’ mógłbym mieć, za właściwości jezdne, wygląd i frajdę z ponad 300KM pod nogą.

Zapraszam do oglądania!

Nowa stara Octavia

Uh, pierwsza przerwa w regularności - trzy tygodnie od ostatniego wpisu. Wiedziałem, że to się zdarzy, zwłaszcza w chyba najbardziej zajętym okresie w roku jaki mamy czyli maj-lipiec. Dzieje się dużo i pomimo chęci to zostaje mało czasu na publikacje blogowe.

Dlatego chyba wpis z sesji z 2020 roku w 2022 oddaje klimat opóźnień postów :) Nową Octavię dostałem na kilka dni na zdjęcia. Taki układ jest najlepszy, mam czas na przemyślenia co zrobić, więcej opcji dopasowania się do pogody, a czasami jak poobcuję trochę z autem to wychodzą z tego całkiem inne pomysł niż te które miałem zaplanowane przed zdjęciami.

Dodatkowo po takich kilku dniach często zdarza mi się często odpowiadać na pytania znajomych czy dużo jeździłem danym autem i co sądzę ponieważ zainteresowani są zakupem. Przyznam, że kilka razy udało mi się chyba uchronić kogoś przed ‘miną’.

W wypadku Octavii na plener wybrałem okolice osiedla WUWA 2, a kilka ujęć zostało wykonanych w centrum przy wrocławskich biurowcach.

Zapraszam do oglądania

Bilbao mnie urzekło!

Był kwiecień 2021, czas kiedy Europa powoli otrzęsała się z kolejnej fali pandemii, a podróżowanie po kontynencie należało do sportów obarczonych wysokim ryzykiem. Jednym z miejsc do którego dało się dotrzeć była kontynentalna Hiszpania. Podróż tam była trudniejsza niż na Wyspy Kanaryjskie, dodatkową trudnością był oficjalny zakaz przemieszczania się między regionami kraju bez wyraźnej przyczyny, a ja miałem zaplanowaną sesję na dwóch końcach kraju - w Kraju Basków w Bilbao, a następnie w Barcelonie.

Leciałem więc do Hiszpanii z dokumentem ‘w razie w’ potwierdzającym działanie na zlecenie hiszpańskiego oddziału Solarisa, a w przy locie wewnętrznym do Barcelony juz po sesji chyba nikt nie zakładał, że jakiś nie-Hiszpan jest na tym lotnisku ponieważ nie usłyszałem żadnego komunikatu po angielsku. Zatem, jeżeli nie dopełniłem jakichś formalności to bardzo przepraszam, ale nie miałem pojęcia o czym rozmawiają do mnie te lotniskowe głośniki :D

Wracając zaś do samego miasta - jest kapitalne! Położenie, różnorodność architektury, geografia czyli wzgórza, rzeka powoduje to niesamowicie piękny obraz. Miasta, w którym łączy się tradycyjne budownictwo z nowoczesną architekturą (słynne muzeum z którego znane jest Bilbao). Podobało mi się zdecydowanie bardziej niż Barcelona (w której byłem czwarty raz, więc może to kwestia opatrzenia się).

Natomiast sama sesja to ponad 30 tyś kroków scoutingu i dużo biegania za autobusem aby uchwycić go w ciekawych miejscach i momentach, na przykład podczas przejazdu pod ciekawą kładką dla pieszych. To chyba moje ulubione zdjęcie z tej sesji, które potem również przypadło do gustu klientowi bo znalazło się miejsce w kalendarzu dla Solarisa na 2022 rok :)