Nowa stara Octavia

Uh, pierwsza przerwa w regularności - trzy tygodnie od ostatniego wpisu. Wiedziałem, że to się zdarzy, zwłaszcza w chyba najbardziej zajętym okresie w roku jaki mamy czyli maj-lipiec. Dzieje się dużo i pomimo chęci to zostaje mało czasu na publikacje blogowe.

Dlatego chyba wpis z sesji z 2020 roku w 2022 oddaje klimat opóźnień postów :) Nową Octavię dostałem na kilka dni na zdjęcia. Taki układ jest najlepszy, mam czas na przemyślenia co zrobić, więcej opcji dopasowania się do pogody, a czasami jak poobcuję trochę z autem to wychodzą z tego całkiem inne pomysł niż te które miałem zaplanowane przed zdjęciami.

Dodatkowo po takich kilku dniach często zdarza mi się często odpowiadać na pytania znajomych czy dużo jeździłem danym autem i co sądzę ponieważ zainteresowani są zakupem. Przyznam, że kilka razy udało mi się chyba uchronić kogoś przed ‘miną’.

W wypadku Octavii na plener wybrałem okolice osiedla WUWA 2, a kilka ujęć zostało wykonanych w centrum przy wrocławskich biurowcach.

Zapraszam do oglądania

Przestrzeń wspólna na Grabiszyńskiej 141

Dziś krótko acz treściwie - inwestycja Dom Development, który realizuje projekt dla różnych klientów, na ulicy Grabiszyńskiej. Blok o prostej formie bez tak bogatych zdobień jak wcześniej wspominane Apartamenty Księcia Witolda wcześniej opisywane na blogu. Te dwa miejsca są powiązane jeszcze tym, że ich sesje to ten sam dzień.

To co widać na Grabiszyńskiej zewnątrz dopełnia wnętrze, a co może być dla wielu osób dość zaskakujące: jest sporo osób, którym spodoba się bardziej mieszkanie na Grabiszyńskiej (minimalistom itp.) niż bardzo artystyczne przestrzenie Księcia Witolda. Oczywiście wraz z standardem idzie też obsługa - to dwa różne projekty, więc na Witolda mamy usługę Conciege itd. W każdym razie - kilka kadrów z przestrzeni wspólnych poniżej:

Bilbao mnie urzekło!

Był kwiecień 2021, czas kiedy Europa powoli otrzęsała się z kolejnej fali pandemii, a podróżowanie po kontynencie należało do sportów obarczonych wysokim ryzykiem. Jednym z miejsc do którego dało się dotrzeć była kontynentalna Hiszpania. Podróż tam była trudniejsza niż na Wyspy Kanaryjskie, dodatkową trudnością był oficjalny zakaz przemieszczania się między regionami kraju bez wyraźnej przyczyny, a ja miałem zaplanowaną sesję na dwóch końcach kraju - w Kraju Basków w Bilbao, a następnie w Barcelonie.

Leciałem więc do Hiszpanii z dokumentem ‘w razie w’ potwierdzającym działanie na zlecenie hiszpańskiego oddziału Solarisa, a w przy locie wewnętrznym do Barcelony juz po sesji chyba nikt nie zakładał, że jakiś nie-Hiszpan jest na tym lotnisku ponieważ nie usłyszałem żadnego komunikatu po angielsku. Zatem, jeżeli nie dopełniłem jakichś formalności to bardzo przepraszam, ale nie miałem pojęcia o czym rozmawiają do mnie te lotniskowe głośniki :D

Wracając zaś do samego miasta - jest kapitalne! Położenie, różnorodność architektury, geografia czyli wzgórza, rzeka powoduje to niesamowicie piękny obraz. Miasta, w którym łączy się tradycyjne budownictwo z nowoczesną architekturą (słynne muzeum z którego znane jest Bilbao). Podobało mi się zdecydowanie bardziej niż Barcelona (w której byłem czwarty raz, więc może to kwestia opatrzenia się).

Natomiast sama sesja to ponad 30 tyś kroków scoutingu i dużo biegania za autobusem aby uchwycić go w ciekawych miejscach i momentach, na przykład podczas przejazdu pod ciekawą kładką dla pieszych. To chyba moje ulubione zdjęcie z tej sesji, które potem również przypadło do gustu klientowi bo znalazło się miejsce w kalendarzu dla Solarisa na 2022 rok :)

W świecie sterylnej produkcji

Z marką Supplelab współpracuję już ładnych kilka lat, z jej współwłaścicielem znamy się jeszcze dłużej bo byłem obecny przy tworzeniu materiałów fotograficznych do jego dwóch innych, wcześniejszych projektów.

Przeważnie spotykamy się podczas sesji packshotowych kolejnych produktów, a raz na jakiś czas wykonuję takie sesje jak ta - przedstawiają one proces produkcyjny, w ogóle i szczególe. Ponieważ Supplelab ciągle się rozwija to z każdą taką sesją widzę coraz bardziej precyzyjne urządzenia, automatyzację i większą siedzibę.

Bardzo fajnie się na to patrzy i fotografuje, wspominałem już na blogu, że jestem fanem fotografii reklamowej obiektów przemysłowych i produkcyjnych oraz procesów z tym związanych.

W tym wypadku dodatkowo miałem okazję stworzyć krótkie video (tutaj disclaimer bo jestem świadom błędów w niej - np. migotania świateł przy slow motion, ale była ona stworzona niejako przy okazji). Nie jest to część mojej oferty, ale takich zapytań mam coraz więcej zatem postanowiliśmy wraz z klientem na jego prośbę spróbować. Gdyby coś nie wyszło to nikt nie miałby pretensji, a tak jak na 1,5h pracy z video to myślę, że nie wyszło najgorzej. Szczególnie, że dotychczasowe filmy tworzę tylko z rodzinnych wakacji. Zobaczycie film na końcu wpisu.

Oraz na koniec obiecane video 1:20min :) Może wytrzymacie moje pierwsze podrygi w takiej komercyjnej materii:

2021 Supplelab - film promo

Męska sesja biznesowa w plenerze

Dziś wyjątkowo post z całkiem świeżej sesji z Dawidem. Dawid zgłosił się do mnie z potrzebą wykonania zdjęć biznesowych, które posłużą między innymi na stronę instytutu, którego jest doktorantem. Specjalizuje się on w analizach geopolitycznych, więc w obecnej sytuacji ma bardzo dużo pracy.

Rozmawialiśmy trochę na temat tego jakich zdjęć Dawid potrzebuje, czego nie lubi w swoich dotychczasowych i jaki chciałby budować nimi wizerunek. Dość szybko ustaliliśmy wspólnie, że klasyczna sesja w studio to nie to. Wybraliśmy się na zdjęcia w dość popularne miejsce np. dla miłosników sesji motoryzacyjnych, choć kilka portretowych (takich bardziej modowych) już tam też widziałem. Liczyliśmy na mocne słońce i ostre cienie co dopełniałoby kilmatu i się nie zawiedliśmy. Co prawda pozowanie przy jakichś 3-4 stopniach to nic fajnego, ale 20-25min zdjęć i mamy gotowe ujęcia.

Myślę, że przy kreowaniu wizerunku osoby pewnej siebie, taki klimat jeżeli chodzi o światło i grę kształtami geometrycznymi oraz światłocieniem bardzo się sprawdza. A jakie jest Wasze zdanie?

Zapachowowa sesja

Dziś krótko i konkretnie - marka The Spell to mój kolejny klient, z którym rozpocząłem współpracę w 2021 roku. Kasia, twórca marki, zgłosiła się do mnie z prośbą wykonania serię packshotów przedstawiających produkty do holistycznej pielęgnacji. The Spell ma swoje korzenie w Australii, z którą ja osobiście mam jedne z najlepszych wspomnień w życiu, więc tym bardziej dowiedzenie się o marce czegoś więcej było dla mnie interesujące :)

Finalnie zdjęcia produktowe na białym tle konwertowaliśmy po drugiej sesji na tło kremowe (lub inny kobiecy kolor, którego nie znam :) ), które lepiej sprawdzało się na minimalistycznej jasnej stronie sklepu gdzie wyróżniało siatkę produktów. Ponieważ pliki z naturalnym cieniem i tak przygotowuję jako wycięte z tła na wszelki wypadek to zmiana w przyszłości na inne tło to było tylko kilka minut pracy.


Sesja z iskrami!

Celem tej sesji, pierwszej z całej serii gdzie pokazywaliśmy pracowników firmy Solaris z różnych działów, było przedstawienie zespołu spawaczy, którzy odpowiadali za montaż konstrukcji stalowych całej ramy autobusu.

To co było wyjątkowe, to udział w sesji pierwszych dwóch Pań które pracowały dla Solarisa w tym zawodzie.

Uwielbiam takie przemysłowe klimaty, więc sesja była dla mnie niesamowitą frajdą! Na planie dużo się działo, za tło do zdjęć kilkukrotnie posłużyły nam iskry ze szlifierek - to był udany dzień! :)

Zdjęcia można było potem oglądać w kilku kampaniach employer brandingowych gdzie pojawiały się zarówno w sieci jak i w materiałach drukowanych, w tym na billboardach.

The Bridge - sesja dla LODE Polska

Sesja pięknego wrocławskiego hotelu The Bridge znajdującego się na historycznym Ostrowie Tumskim była moją pierwszą współpracą z firmą LODE, która jest producentem klinkieru. Był on wykorzystywany niemalże na całej fasadzie budynku.

Sesja obejmowała ujęcia z ziemi jak i z drona. Starałem się polować na ujęcia z naturalnym elementem tego miejsca, czyli spacerującymi osobami, rowerzystami i uchwycić ich w lekkim poruszeniu aby dodać ujęciom dynamiki.