W mojej działalności zdarza mi się bardzo często realizować sesje zdjęciowe gdzie fotografuję ludzi. Przeważnie są to biznesowe portrety lub sesje wizerunkowe gdzie pokazujemy osoby w otoczeniu ich środowiska pracy.
Staramy się wtedy pokazać na zewnątrz wizerunek pracownika pewnego siebie, sympatycznego, po staropolsku powiedzielibyśmy ‘welcoming’ lub ‘approachable’ - osoby przyjaznej, z którą chcemy nawiązać biznesowy kontakt.
Tak też postąpił Casbeg gdy zgłosił się do mnie z pierwszym zapytaniem, ale zrobił coś więcej za co cenie ich jeszcze bardziej - do tematu sesji podeszli bardziej kompleksowo i obok klasycznych zdjęć kilkunastu osób z zespołu pod wykorzystanie typowo profilowe wykonaliśmy też zdjęcia wizerunkowe zespołu.
Same scenki, które zaaranżowaliśmy były wstępnie przemyślane aby nadać im charekter zerknięcia w normalny dzień pracy, ale z drugiej strony, aby wykorzystać je maksymalnie już pod wcześniej przygotowane pomysły na publikacje. Bardzo cenię sobie takie podejście, nie działamy po omacku i klient od razu wie czy zdjęcie koresponduje z przygotowanymi treściami lub tym co może się pojawić w przyszłości.
Zdecydowanie polecam takie działania bo zwiększając nieznacznie koszt sesji (w porównaniu do ilości materiałów) zachowujemy spójność całej komunikacji i samego charakteru zdjęć pomimo całkiem innej formy. Tutaj mówimy o budowie szerszego, realnego wizerunku, a w poprzednim wpisie pisałem w kwestii zlecenia dla UPC gdzie decyzja o wyborze jednego fotografa do realizacji całego zlecenia - zapewniła spójność niedostępną przy innej formie realizacji - też zapraszam do zerknięcia po obejrzeniu zdjęć poniżej :)
A z samym Casbegiem widzieliśmy się niedawno ponownie. Dodaliśmy kolejne materiały z pogranicza fotografii wizerunkowej jaką widzicie poniżej (rozszerzyliśmy zdjęcia o kolejne historie do opowiedzenia), a przy okazji wielkiego firmowego spotkania - wykonałem reportaż z prezentacji nowego CEO oraz przygotowałem dla Casbega zdjęcia z bardzo ciekawego eventu teambuildingowego gdzie cała firma pod okiem wybitnych mistrzów kuchni przygotowała dla siebie wspólnie… 4-daniową kolację! Super pomysł :)