Fotografia wizerunkowa w nocnym klimacie...

…nie ma problemu! Kamil jest doświadczonym inwestorem związanym z branżą nieruchomości.

Jego Spółki 3QQ i ‘Więcej’ z powodzeniem działają na tym rynku od lat. Dla firm Kamila realizowałem dziesiątki sesji wnętrzarskich, co jakiś czas przychodzi nam spotykać się też celem odświeżenia wizerunku Kamila.

Tym razem wybraliśmy nieco mniej ‘linkdinowy look’ i postawiliśmy na sesję bardziej ‘moody’, z klimatycznym światłem i wykonywaną po zachodzie słońca aby nadać zdjęciom prestiżu, tajemniczości, ale też odróżnić się od reszty osób działających w tej branży.

Wydaje mi się, że efekt skupia uwagę odbiorcy i zapozna się on z treściami, którymi Kamil dzieli się w social media, które abstrahując od zdjęcia, są bardzo wartościowe także polecam profil Kamila między innymi na Instagrame - @kamil.poland :)

W ostatni weekend na ul. Skarbowców, 87m2 pięknego mieszkania...

Jeżeli zdarza mi się fotografować mieszkania, to zdecydowaną większość stanowią wnętrza premium, takie przygotowane solidnie pod sprzedaż/najem, z wykonanym homestagingiem.

Nie inaczej było tym razem gdzie Kasia z Best Place przygotowała super mieszkanie na wrocławskich Krzykach/Klecinie. Zmiana układu funkcjonalnego dodała bardzo dużo i zwiększyła komfort przyszłych mieszkańców.

Zachęcam do obejrzenia kadrów z tej realizacji :)


Sesja wizerunkowa dla Wojtka z Blank Plank

Takie projekty, pomimo, że realizowane w 1h, bardzo odświeżają głowę kiedy przez większość czasu realizuje się zlecenia dla średnich i dużych firm.

Wojtek rozwija swoją mikrofirmę związaną z indywidualnymi projektami wykonywanymi w drewnie. Znamy się już trochę i kapitalnie ogląda się ten rozwój!

W ramach małej współpracy wykonałem trochę zdjęć podczas czynności z jakimi na co dzień spotyka się Wojtek oraz kilka jego portretów. Staraliśmy się zachować klimat małej stolarskiej pracowni wykorzystując i światło błyskowe oraz lampę pochodzącą z sali operacyjnej. Czemu operacyjnej? I skąd ona się tam wzięła? Ponieważ Wojtek na siedzibę swojej firmy wybrał wnętrza dawnego szpitala we Wrocławiu gdzie można było wykorzystać trochę takich klimatycznych artefaktów :)

Gelenda G63? Nie G36! Czyli niezły unikat!

Sesje dla klientów indywidualnych dotyczące samochodów wykonuję niezwykle rzadko. Ze względu na natłok innych zleceń ciężko znaleźć mi czas na takie realizacje.

Dodatkowo często cena dla pytającego jest za wysoka. Co innego gdy samo auto to jest unikat! Każdy miłośnik motoryzacji zna G klasę, modyfikacje AMG też, Mercedes to marka sama w sobie… i oczywiście kojarzycie wersje 63 różnych modeli od firmy ze Stuttgartu, a co powiecie na wersję 36? Wait, what!? Jeszcze bardziej niszową, sprowadzoną z Japonii?

No takiej perełce nie mogłem odmówić!

Rödl & Partner - wspominki sesji

Dziś krótko i treściwie, chciałem pokazać portret jednej z osób, którą fotografowałem podczas kilku sesji dla Rödl & Partner. Pewność siebie, a jednocześnie przyjazne nastawienie, które widać na fotografii - tak właśnie staram się przedstawiać osoby, które trafiają przed mój obiektyw.

Niektórzy mają to od razu jak tylko staną przed aparatem (przypadek ze zdjęcia poniżej), jednym zajmuje to trochę czasu, ale niemalże zawsze jesteśmy w stanie wypracować efekt, z którego klienci jak i ja możemy być dumni! Zapraszam na sesje :)

 
 

Długa współpraca z Motorpolem

Bywa tak, że rozumiesz się z kimś bez słów. W tym wypadku też tak jest i naprawdę komunikacja z działem Marketingu wrocławskiego multi salonu Motorpol co do kolejnych sesji nie zajmuje nam zwykle więcej niż kilka zdań :)

Dorota poprosiła mnie o przygotowanie zdjęć z każdej części salonu do celów… wszelakich ;) Już realizowałem większą sesję dla salonu Skody i jego multimedialnej części wcześniej, ale tak kompleksowo, więc tutaj wykonałem tylko szybką aktualizację głównej części gdzie prezentowane są bardziej aktualne modele.

Ogólnie, są to bardzo przyjemne przestrzenie do fotografowania, co prawda wymagające przez okna i dużą ilość światła bezpośredniego, ale odpowiednie traktowanie zdjęć przy obróbce przynosi super słoneczny efekt.

Zapraszam!

Casbeg case, czyli świadomy klient

W mojej działalności zdarza mi się bardzo często realizować sesje zdjęciowe gdzie fotografuję ludzi. Przeważnie są to biznesowe portrety lub sesje wizerunkowe gdzie pokazujemy osoby w otoczeniu ich środowiska pracy.

Staramy się wtedy pokazać na zewnątrz wizerunek pracownika pewnego siebie, sympatycznego, po staropolsku powiedzielibyśmy ‘welcoming’ lub ‘approachable’ - osoby przyjaznej, z którą chcemy nawiązać biznesowy kontakt.

Tak też postąpił Casbeg gdy zgłosił się do mnie z pierwszym zapytaniem, ale zrobił coś więcej za co cenie ich jeszcze bardziej - do tematu sesji podeszli bardziej kompleksowo i obok klasycznych zdjęć kilkunastu osób z zespołu pod wykorzystanie typowo profilowe wykonaliśmy też zdjęcia wizerunkowe zespołu.

Same scenki, które zaaranżowaliśmy były wstępnie przemyślane aby nadać im charekter zerknięcia w normalny dzień pracy, ale z drugiej strony, aby wykorzystać je maksymalnie już pod wcześniej przygotowane pomysły na publikacje. Bardzo cenię sobie takie podejście, nie działamy po omacku i klient od razu wie czy zdjęcie koresponduje z przygotowanymi treściami lub tym co może się pojawić w przyszłości.

Zdecydowanie polecam takie działania bo zwiększając nieznacznie koszt sesji (w porównaniu do ilości materiałów) zachowujemy spójność całej komunikacji i samego charakteru zdjęć pomimo całkiem innej formy. Tutaj mówimy o budowie szerszego, realnego wizerunku, a w poprzednim wpisie pisałem w kwestii zlecenia dla UPC gdzie decyzja o wyborze jednego fotografa do realizacji całego zlecenia - zapewniła spójność niedostępną przy innej formie realizacji - też zapraszam do zerknięcia po obejrzeniu zdjęć poniżej :)

A z samym Casbegiem widzieliśmy się niedawno ponownie. Dodaliśmy kolejne materiały z pogranicza fotografii wizerunkowej jaką widzicie poniżej (rozszerzyliśmy zdjęcia o kolejne historie do opowiedzenia), a przy okazji wielkiego firmowego spotkania - wykonałem reportaż z prezentacji nowego CEO oraz przygotowałem dla Casbega zdjęcia z bardzo ciekawego eventu teambuildingowego gdzie cała firma pod okiem wybitnych mistrzów kuchni przygotowała dla siebie wspólnie… 4-daniową kolację! Super pomysł :)


Jak to jest sfotografować wszystkie punkty i salony UPC w Polsce?

Pewnie wielu z Was zadaje sobie to pytanie codziennie! :) Mogę na nie odpowiedzieć! Kapitalnie!

Na zlecenie warszawskiej Agencji Creative Answer byłem odpowiedzialny za rozplanowanie wszystkiego w czasie i dowiezienie rezultatu. Odwiedzenie w 5-6 trasach wszystkich punktów sprzedaży i salonów na terenie Polski. Takich miejsc jest 61, więc uwierzcie mi, nie jest to łatwe zadanie. Dodatkowo wymogiem były zdjęcia wyłącznie dzienne, a cały projekt został rozplanowany na okres zimowy (a dokładnie właściwie na 2 miesiące), więc mieliśmy bardzo krótkie dni.

Przed sesją właściwą wykonałem zdjęcia testowe w salonie i w punkcie we Wrocławiu aby przyjąć schemat działania dla pozostałych lokalizacji.

Podczas realizacji sesji zrobiłem około 5,5-6 tyś kilometrów autem, przeznaczyłem na wszystko nieco ponad 20 dni zdjęciowych co pozwoliło uzyskać średnią 3-4 punktów na dzień.

Nic nie poszłoby tak sprawnie gdyby nie ‘backendowe’ wsparcie Niny z Creative Answer, to ona była odpowiedzialna m.in. za informowanie centrów handlowych o mojej obecności i załatwianie awizacji, bardzo istotnych dla ochrony ;) A gdy coś się z trasą zmieniało bo dało się przyspieszyć, Ania z UPC przekazywała temat i szło bardzo gładko.

Osoby, które spotykałem w poszczególnych punktach czy salonach gdy dowiadywały, że objeżdżam całą Polskę łapały się za głowy ;)

Ja ze swojej strony byłem pełen podziwu ze strony UPC, że wybrało tą formę realizacji - czyli zlecenie jednej osobie całego procesu co zapewniało spójność zdjęć, ale też było ułatwieniem bo nie trzeba było przekazywać detali do 10 fotografów. Ja byłem spokojny, że klient zaakceptuje zdjęcia bo wyrobiliśmy sobie kadry, które mają być zrobione, a on że będzie miał równe zdjęcia i cały proces bardzo się skróci.

Oczywiście zależało nam na tym żeby nie zostawiać całej obróbki na koniec, więc na bieżąco każdego dnia, czasami w trasie, czasami wieczorami przesyłałem klientowi nowe zdjęcia. Dla ułatwienia wybierałem pliki i oznaczałem jakie takie rekomendowane do wyboru, aby też nie zarzucać decyzjami osoby dość zajętej po stronie UPC. W 95% przypadków rekomendacje zostały niezmienione i takie zdjęcia dostarczyłem klientowi.

Pomimo godzin za kółkiem i stresu czy wszystko się zepnie (to nie była tak łagodna zima jak ta teraz i miałem do czynienia z wypadkami, objazdami, autem zamarzniętym po opadzie deszczu - to dowiozłem i jestem z tego powodu bardzo zadowolony! Z tego co mi wiadomo klient też :)

Poniżej pokażę Wam przekrój zdjęć jakie wykonałem. Miłego oglądania!

Jajko 911-tka, czyli o kreatywności słów kilka

Z Tomkiem, założycielem Wilczynsky Studio, znamy się z 10 lat chyba. Po obu stronach od początku było duże ciśnienie na robienie rzeczy innych niż wszyscy. Ewoluowało to w różnych kierunkach.

Co fajne, czasami na samej sesji na początku oboje nie byliśmy pewni na jakim efekcie nam zależy, albo co powstanie. Tak to już czasami bywa gdy technika lightpaintingu daje ci dużo możliwości w postprodukcji.

Tak też było i w wypadku fotografowania tej (niebieskiej czy zielonej?) 911tki. Sesja odbywała się chwilę przed Wielokanocą, więc jak dzieci malujące pisanki postanowiliśmy trochę poeksperymentować z kolorowym światłem i powstała takie oto jajeczko bez dachu :)

Zielono-niebieskie lub niebiesko-zielone Porsche 911 Turbo S. Zapraszam do oglądania, obróbka tego materiału dała mi dużo satysfakcji. Zwłaszcza czytając reakcje Tomka na Whatsappie, gdy pierwszy raz podesłałem mu efekty :)